Zarządzanie ryzykiem jest niezrozumiany przez firmy

Instytut Fraunhofera Technologii Produkcji IPT i P3 Ingenieurgesellschaft mbH odkryli we wspólnym badaniu, że niemieckie przedsiębiorstwa przemysłowe nie efektywnie wykorzystać potencjał metod prewencyjnego zarządzania ryzykiem. Przyczyny tego, autorzy w tym, że wiele firm zrozumieć ich złego zarządzania ryzykiem: Większość umieścić ich zarządzania ryzykiem nie jako środek zapobiegawczy, ale działają tylko wtedy, gdy wystąpił błąd. Więc działać w najlepszym zarządzaniu kryzysowym.

W przypadku badania zatytułowanego »Zarządzanie ryzykiem technicznym, Fraunhofer IPT i P3 zapytali niemieckie firmy produkcyjne z dziedzin budowy maszyn i urządzeń, motoryzacji, lotnictwa, elektrotechniki, technologii medycznej i przemysłu spożywczego pod koniec 2010 r., Jakie znaczenie mają systemy zarządzania ryzykiem dla nich oraz jakie metody i metody Pojęcia stosują w zarządzaniu ryzykiem. W badaniu wzięło udział 180 firm.

Zarządzanie ryzykiem nie jest prawidłowo wdrożone

Przede wszystkim badanie ujawnia niepewność w radzeniu sobie z ryzykiem. Ponad dwie trzecie uczestników jest przekonanych, że zarządzanie ryzykiem ma duży wpływ na sukces firmy. Dobre dwie trzecie sądzi również, że zarządzanie ryzykiem nie jest prawidłowo wdrażane w ich firmie. „Wynik potwierdza nasze doświadczenie z praktyki doradczej” - komentuje prof. Thomas Prefi, dyrektor zarządzający P3. „Firmy doskonale zdają sobie sprawę, że potrzebują zarządzania ryzykiem, ale ostatecznie często brakuje im spójności, czasu lub personelu, aby skutecznie zintegrować metody z procesami produkcyjnymi”.

Wyzwaniem dla firm jest zaprojektowanie zarządzania ryzykiem w taki sposób, aby podstawowe ryzyka były wcześnie rozpoznawane, jeśli to konieczne, podejmowane lub eliminowane przy niewielkim wysiłku. Jak wynika z wyników badania, wiele firm również to dostrzegło. 55 procent firm jako cel zarządzania ryzykiem określa wczesne unikanie planowania produkcji lub defektów produktu w rozwoju,

57 procent mierzy skuteczność zarządzania ryzykiem brakiem błędów. Mimo to większość firm ma tendencję do reagowania, gdy wystąpią błędy. Około 62 procent stwierdziło, że analiza ryzyka powinna być przeprowadzana tylko wtedy, gdy wystąpią błędy w produkcie lub procesie.

Luki w organizacji

Łącznie 70 procent firm ma własny proces zarządzania ryzykiem, który definiuje procesy, organizację i obowiązki. Ale badanie pokazuje również, że zdefiniowane procesy nie są konsekwentnie realizowane. Tylko około połowa firm określiła sposób komunikowania zidentyfikowanych zagrożeń w całej firmie. 38,5 proc. Pozostawia się pracownikom do podjęcia decyzji, czy rozmawiać o ryzyku w firmie. W wielu przypadkach zidentyfikowane ryzyko nie jest również odpowiednio kontrolowane. Firmy jako powody wymieniają między innymi to, że kontrola ryzyka jest zbyt złożona (około 55 procent) lub korzyści są zbyt małe (około 39 procent). „To ostatnie pokazuje, że potencjał zarządzania ryzykiem nie został jeszcze poznany, a ustalone koncepcje i metody organizacyjne nie są wystarczające do efektywnego wykorzystania zarządzania ryzykiem” - podsumowuje prof. Robert Schmitt, członek zarządu Fraunhofer IPT.

W dokumentacji nadal występują luki organizacyjne. Tylko 45 procent zapisuje dane dotyczące ryzyka w centralnej bazie danych obejmującej całą firmę. „Bardzo często obserwujemy, że trwałe korzyści płynące z analiz ryzyka są tracone, ponieważ wyniki nie są rejestrowane wystarczająco jasno. W związku z tym traci się ważne know-how dotyczące zabezpieczania i efektywnego projektowania przyszłych projektów rozwojowych ”- mówi prof. Schmitt.

Analiza słabych punktów

Badane firmy najczęściej wykorzystują analizę trybów awarii i skutków (FMEA) do identyfikacji i analizy ryzyk. Jednak około 46 procent krytykuje wysoki wysiłek FMEA i dużą przestrzeń do interpretacji wyników. Największym wyzwaniem w analizie ryzyka jest obliczenie kosztu ryzyka. Tylko około 21 procent ankietowanych stwierdziło, że przeprowadziło konkretną kalkulację kosztów. 64 procent tylko szacuje koszty, a około 28 procent w ogóle ich nie ocenia.

Potrzebne są bardziej efektywne koncepcje

W opinii ekspertów wyniki badań wskazują, że potrzebne są dalsze metody, które w szczególności ograniczają wysiłek, a tym samym zwiększają również korzyść z zarządzania ryzykiem. Prof. Dr. Robert Schmitt widzi tutaj aktualną potrzebę podjęcia działań badawczych: »Niepewność i ryzyko są częścią działalności przedsiębiorczej! Szczególnie we wczesnych fazach cyklu życia produktu firmy potrzebują podstaw decyzyjnych i metod, za pomocą których można wiarygodnie zidentyfikować ryzyko związane z produktem i procesem oraz skutecznie się nim zająć.

Jednocześnie potrzebne są bardziej indywidualne koncepcje, które przyczynią się do rozwoju wszechstronnego zrozumienia ryzyka i wyraźnej kultury ryzyka w danej firmie. „Tu do gry powinni wejść moderatorzy. Powinni towarzyszyć procesom zarządzania ryzykiem od integracji z istniejącymi strukturami poprzez analizę ryzyka po dokumentację, wnosić wiedzę techniczną i doświadczenie, a także wspierać działanie holistycznych rozwiązań” - mówi prof. Prefi.

Fraunhofer IPT i P3 od dawna zajmują się zarządzaniem ryzykiem i szansami w biznesie, a we współpracy łączą badania i praktykę. W swoim dziale jakości produkcji i technologii pomiarowej kierowanym przez prof. Dr hab. Inż. Robert Schmitt badania, rozwój i procesy produkcyjne. P3 Ingenieurgesellschaft mbH jest spółką spin-off Fraunhofer IPT i obecnie wspiera przedsiębiorstwa przemysłowe w zakresie zarządzania jakością, procesami, projektami i konfiguracją przy pomocy prawie 1100 konsultantów.

Więcej informacji można znaleźć pod adresem

www.ipt.fraunhofer.de/Kompetenzen/Jakość produkcji i technologia pomiarowa/Projekty/Badanie zarządzania ryzykiem technicznym.jsp

Źródło: Aachen [Fraunhofer IPT]

Uwagi (0)

Nie opublikowano tu jeszcze żadnych komentarzy

Napisz komentarz

  1. Dodaj komentarz jako gość.
Załączniki (0 / 3)
Udostępnij swoją lokalizację