Świąteczna pieczeń jest również częścią zbilansowanej diety - magazyn Reader's Digest publikuje porady dotyczące jedzenia mięsa i kiełbas
Najpierw pryszczyca, potem zakazane leki, a na koniec kryzys BSE - reputacja mięsa bardzo ucierpiała w ostatnich latach. Czytelnik Digest Niemcy zapytał teraz ekspertów, w jaki sposób stała się zdrowa lub niezdrowa przyjemność dla zwierząt. W styczniowym wydaniu eksperci ds. Żywienia i rolnictwa udzielają odpowiedzi: mięso jest cenną żywnością, która idealnie uzupełnia żywność pochodzenia roślinnego.
Przesłanie ekspertów ds. Żywienia jest jasne: o wiele łatwiej jest zdrowo jeść mięso. W końcu spożywasz nie tylko niezbędne aminokwasy, których organizm potrzebuje do funkcjonowania mięśni i nerwów, ale także kwasy tłuszczowe i witaminy A (dobre dla oczu), B1, B2, B6, B12 (dla procesów metabolicznych) i D (dobre dla kości). W tym kontekście Konrad Biesalski z University of Stuttgart-Hohenheim eliminuje również uprzedzenia, że przyszłe matki nie powinny jeść mięsa. Wręcz przeciwnie: całkowite unikanie mięsa podczas ciąży może być ryzykowne, mówi Biesalski.
Ile kiełbasy i mięsa są odpowiednie dla zwykłych konsumentów? Niemieckie Towarzystwo Żywienia zaleca 300 do 600 gramów tygodniowo dla dorosłych, a 14 do 40 gramów dziennie jest zalecane przez Dortmund Research Institute for Child Nutrition dla nastolatków w wieku do 75 lat. W rzeczywistości Niemiec zużywa średnio dwa do trzech razy więcej. Wolfgang Branscheid z Federalnego Instytutu Badań nad Mięsem (ang. Federal Meat Research Institute) spokojnie wypowiada się na ten temat: „Nie ma naukowego powodu, aby ograniczać spożycie mięsa”. Prawdziwy problem polega na tym, że ludzie w krajach uprzemysłowionych jedzą „za dużo, za grubo i za słodko”, a ponadto mają za mało ćwiczeń. Rada ekspertów: nie należy jeść wystarczająco dużo pieczonej wieprzowiny i kiełbasy wątrobowej, ale należy jeść zbilansowaną dietę - chleb, makaron, ryż, ziemniaki, produkty mleczne, owoce, warzywa, ryby, a także mięso.
Wholefooders pozostawiają wegetarian za sobą
Claus Leitzmann, jeden z najbardziej znanych niemieckich ekspertów ds. Żywienia z Gießen, nawiązuje w związku z tym do badań, według których „całe jedzenie” jedzące mięso raz lub dwa razy w tygodniu to ludzie, którym najlepiej dostarczać składniki odżywcze. Wegetarianie podążają dopiero na drugim miejscu. Jakie rodzaje mięsa powinny być preferowane? To samo dotyczy tutaj: Wszystko jest w miksie. Czerwone mięso z wołowiny, jagnięciny i dziczyzny ma dużo zdrowego żelaza. Białe mięso z kurczaka lub indyka jest zwykle chude, co jest również zdrowe.
Już w punkcie sprzedaży należy zauważyć: cielęcina powinna być różowa, wieprzowina jasnoczerwona do czerwonej, mięso wołowe i owcze może wyglądać ciemniej, ale nie może mieć ciemnobrązowych odcieni. Nie zapomnij o przygotowaniu: Mięsa nie wolno przegrzewać ani nawet palić na patelni. W przeciwnym razie witaminy i minerały zostaną utracone.
Ale - jak niezawodne jest dziś mięso? „Bezpieczniej niż kiedykolwiek wcześniej”, mówi Lore Schöberlein z Saksońskiego Państwowego Centrum Badań Rolnictwa w Dreźnie w Reader's Digest. W odpowiedzi na skandale z ostatnich kilku lat zaostrzono przepisy dotyczące hodowli, transportu i uboju zwierząt, dzięki czemu konsumpcja staje się coraz bardziej bezpieczna. Ale Schöberlein przyznaje, na przykładzie testów BSE, że istnieje ryzyko szczątkowe. Powód: Ponieważ badane są tylko zwierzęta starsze niż dwa lata, infekcje u młodych zwierząt pozostają niewykryte.
W pewnym momencie eksperci ds. Żywienia promują przynajmniej ścisłą kontrolę: na temat podrobów. Chociaż mózg bydła jest uważany za materiał ryzyka BSE i nie jest już sprzedawany w UE, eksperci tacy jak Wolfgang Branscheid uważają mózg świni za „nieszkodliwy, ale bardzo gruby i niezalecany”. Pozostaje serce, wątroba i nerki, które nadal są przysmakami. Obowiązuje tu również motto: mniej znaczy więcej. Dlatego Konrad Biesalski z University of Stuttgart-Hohenheim radzi: 100 gramów co 14 dni.